Wendelin Dziubek— dowódca Legii Orawskiej 1918—1920

Wendelin Dziubek urodził się 4 marca 1897 w Jabłonce Orawskiej. Jego ojciec Józef, jak wielu ludzi z Orawy, gdzie była bieda, wyjechał w tamtych latach do Ameryki, pragnąc za zarobione dolary poprawić los swojej rodziny. Od dziecka najstarszy syn Wendelin wychowywał się u dziadków. Był umiłowanym wnukiem, uczył się bardzo dobrze, był inteligentnym, miłym i dobrze wyrośniętym chłopcem. Babka pragnęła ażeby został księdzem. W latach 1908—1915 uczęszczał do gimnazjum w Trzcianie a następnie w Ostrzyhomiu (Esztergom), gdzie po maturze wstąpił do seminarium duchownego. Wakacje i ferie świąteczne spędzał w Jabłonce, a gdy w 1912 roku zawiązało się w rodzinnej wsi Towarzystwo Miłośników Języka Ojczystego, został jego czynnym członkiem. Do tego Towarzystwa należała przeważnie młodzież uczęszczająca do średnich szkół węgierskich, która starając się opanować język polski, budziła świadomość polską w duszach mieszkańców Orawy.

W lipcu 1913 bierze udział w III Zjeździe Związku Podhalan w Czarnym Dunajcu, a 26 lipca 1914 uczestniczy w uroczystym Dniu Spisko-Orawskim zorganizowanym w Zakopanem. Kontakt z rodzinną wsią i z pracą społeczną przerwała wojna 1914. Wendelin po przeszkoleniu w węgierskiej szkole oficerskiej został w dniu 15 X 1915 przydzielony do XV Pułku Honwedów i wysłany na front. Jako oficer węgierski bierze czynny udział w kampaniach I wojny światowej ,aż do jej zakończenia i rozpadu monarchii Austro-Węgierskiej. W połowie listopada 1918 wraca do domu. Po rozmowie z ks. E. Sikorą udał się do Nowego Targu gdzie zgłosił swoje wstąpienie do polskiego wojska podpułkownikowi Andrzejowi Galicy, dowódcy Wojsk Podhalańskich. Andrzej Galica polecił mu objąć komendę nad oddziałem wojska w sile kompanii (Kompania Spisko-Orawska 3 Pułku Strzelców Podhalańskich), zaraz odmaszerować i obsadzić teren Orawy, chroniąc ją tym sposobem przed najazdem czeskim. Dziubek obsadził wsie: Chyżne, Jabłonkę i Lipnicę Wielką. W czasie świąt Bożego Narodzenia w 1918 dwa plutony wojska czeskiego zaatakowały wieś Chyżne. Z oddziałem
ludzi będących w Jabłonce Dziubek zmusił Czechów do ustąpienia
z Chyżnego do Trzciany. Dnia 19 stycznia 1919 otrzymał rozkaz opuszczenia Orawy i odmaszerowania do Czarnego Dunajca. Ziemię orawską zajęli Czesi.

Dnia 8 IV 1913 Dziubek porozumiawszy się z por. Stanisławem Dobiją i Adamem Mamakiem opracował plan nocnego napadu na konnicę czeską stacjonującą w Jabłonce. Zabrawszy 2 plutony piechoty i 1 pluton karabinów maszynowych nocą zaskoczył posterunki czeskie, zarekwirował im najlepsze konie wręczając jednemu z żołnierzy czeskich pismo, z żądaniem opuszczenia ziemi orawskiej, gdyż w przeciwnym razie uprowadzi im wszystkie konie. Po 3 dniach konnica czeska opuściła Jabłonkę a na jej miejsce przybyła piechota, która nie była w stanie całkowicie zamknąć granicy. Otwarło się pole dzia­łalności różnego rodzaju delegacji w obie strony. Łącznikiem Dziubka był Jaś Machay ,,Krzemień”.

Do dnia 16 III 1919 Dziubek przekształcił Kompanię w Legię Oraw9ką, która składała się z ochotników, rodaków z Orawy. Część ochotników po przeszkoleniu wracała do swoich wsi, aby pracować nad uświadomieniem rodaków. Wymiennie Legia liczyła ponad 500 osób przy stałym stanie ponad 200 ludzi.

Dnia 25 IX 1919 Rada Najwyższa wydała orzeczenie mocą którego plebiscyt miał się odbyć na Orawie w powiecie trzciańskim i namiestowskim. Po obsadzeniu obszaru plebiscytowego przez załogę francuską, Polacy uzyskali pozwolenie wkroczenia ze swoją działalnością przygotowującą plebiscyt na ziemię orawską, ale żandarmeria i administracja czeska pozostała na miejscu.

W radosnym dniu 5 kwietnia 1920 Legioniści w cywilnych ubraniach z Piotrem Borowym, który niósł krzyż na czele, witani z wielkim entuzjazmem przez współrodaków wkroczyli do Jabłonki. Żołnierze Legii Orawskiej jako wyszkolona kadra stworzyli Tajną Organizację Wojskową (TOW). Dowódcą całości został por. Mieczysław Piotr Hanczke, delegat Ministerstwa Spraw Wojskowych, dowódcą oddziału orawskiego TOW został por. Wendelin Dziubek.

Celem należytego przeniknięcia całej Orawy pracą propagandową podzielono ją na 3 okręgi:


I JABŁONKA i wsie: Bukowina, Chyżne, Harkabuz, Lipnica Mała, Lipnica Wielka, Orawka, Piekielnik, Podszkle, Podwilk, Podsarnie, Zubrzyca Dolna, Zubrzyca Górna

II TRZCIANA i wsie: Czymchowa, Głodówka, Lisek, Osada, Sucha Góra, Uście, Witanowa

III NAMIESTÓW i wsie: Benedyków, Bobrów, Klin, Łokcza, Nowoć, Mutne, Półgóra, Rabcza, Rabczyce, Sihelne, Słanica, Wesołe, Zakamienne, Zubrohlawa

Każdy okręg miał swojego komendanta, a poszczególne wioski posterunki z komendantem TOW. Organizacja ta opanowała w całości teren plebiscytowy, werbując do siebie starszą młodzież. Czesi także posiadali tajną organizację, ale ta składała się z żołnierzy czeskich i ludzi spoza terenu Orawy. Dążyła ona do tego, aby naszą pracę propagandową sparaliżować i wypchnąć z terenu plebiscytowego.

Gdy dnia 30 maja 1920 por. Dziubek zorganizował wiec w Trzcianie, na któ­rym miał przemawiać ks. F. Machay, bojówki czeskie zaatakowały naszychchłopców TOW. Wiec z powodu walki został przez czeskich żandarmów zamknięty. Podobna scena miała miejsce podczas wiecu urządzonego w Namiestowie.

Dziubek postanowił kolejno wyrzucać posterunki żandarmerii czeskiej z Piekielnika, Podwilka i Jabłonki. Gdy to się udało, ciężar pracy propagandowej przeniesiono do Trzciany i Namiestowa. W międzyczasie na wniosek Komisji Międzysojuszniczej zorganizowano straż graniczną składającą się z członków naszej TOW i żołnierzy czeskich. Dowódcą tej straży został mianowany Franciszek Kubacki.

Dnia 28 lipca 1920 Konferencja Ambasadorów rozstrzygnęła spór, oddając Polsce 15 wiosek na Orawie.

Dnia 4 sierpnia policja polska zaczęła zajmować przyznane wioski. Dnia 7 sierpnia odbyło się w Jabłonce przejęcie władzy z rąk Międzynarodowej Podkomisji. Po odjeździe wojsk francuskich o godz. 16 wkroczyły na Orawę Polskie Kompanie Wartownicze. W niedzielę dnia 8 sierpnia ks. prałat Krawczyń­ski z Ludźmierza odprawił Mszę św. w kościele parafialnym w Jabłonce, kazanie wygłosił ks. Ferdynand Machay, przemawiali: dr Walery Goetel, dr Jan Bednarski i Piotr Borowy. Następnie odbyła się defilada Kompanii Honoroweji Banderii Konnej pod dowództwem por. Wendelina Dziubka. Uroczystość zakończyła się przyjęciem w kasynie (dawnej ojcowiźnie Machayów). Nastąpił czas rozwiązania Legii Orawskiej (TOW). Zwolnieni żołnierze wrócili do swoich domów, do pracy na roli, część w poszukiwaniu pracy wyjechała na Śląsk, studenci wrócili na uczelnie, inni uzupełniali wykształcenie dostosują się do wybranego zawodu.

Dziubek z porady dra Henryka Kowida udaje się do Krakowa i zostaje przyjęty na podstawie świadectw węgierskich na drugi rok nauki w Pedagogium, które kończy z odznaczeniem uzyskując dyplom nauczyciela szkół powszechnych. Został mianowany kierownikiem 2-kl.szkoły w Gęstych Dorniach. Po ślubie z panną Stanisławą Rączkówną (dnia 22 XI 1924), koleżanką ze studiów, pracują razem. Z jego inicjatywy przy współpracy mieszkańców budują Dcm Ludowy TSL jako miejsce odczytów, kursów i działalności kulturalnej. Jest jego prezesem. Organizuje ognisko nauczycielskie ZNP i kieruje nim. Następnie przystępuje do organizowania pierwszej 7-kI. szkoły powszechnej w Jabłonce.

Dnia 17 lipca 1929 wizytował Orawę prezydent Polski prof. Ignacy Mościcki. Kolejne uroczyste powitanie odbyło się w Domu Ludowym przez Wendelina Dziubka w imieniu TSL i zarządu Domu Ludowego.

W okresie normalizacji życia społecznego na Orawie pewne działania wójta Jana Sikory zaczęły budzić niezadowolenia. Osobiste rozmowy Dziubka z wójtem nie przynosiły poprawy. Napięcie między nimi narastało. W rezultacie podstępnych działań wójta, w drugim dniu roku szkolnego 1933 zjawił się w Jabłonce zastępca inspektora szkolnego Marian Sawicki i bez wyjaśnień wręczył Dziubkom przeniesienie służ­bowe do szkoły w Odrowążu.

Był to wielki cios dla Dziubka, który poprzedniego dnia wrócił z ćwiczeń oficerów rezerwy. Dziubkowie mieli czworo dzieci a najmłodszy Tadeusz miał dopiero jeden miesiąc. Biurokratyczne, bezdusznei niesprawiedliwe rozwiązanie sporu o właściwy ład społeczny na Orawie, rzuca cień na działalność inspektora szkolnego Władysława Koszyka, który z dniem 1 VI 1932 objął urzędowanie w Nowym Targu, przychodząc na Orawę aż z Włodawy. Również nowy starosta M. Korniak w tymże samym roku objął urzędowanie wobec czego problemy orawskie były dla nich obce. Ich pochopna decyzja podpowiedziana przez ludzi niechętnych Dziubkowi, bez wysłuchania drugiej strony, miała wymiar wielkiej krzywdy wyrządzonej Dziubkom.

Dziubkowie przenieśli się do szkoły w Odrowążu. Dziubek starał się rzetelnie pracować, odczuwał jednak żal z powodu wyrządzonej mu krzywdy, tracił humor, energię, słabł. Guz, który powstał w wyniku złamania podstawy czaszki stale się powiększał. W styczniu 1939 zachorował. Umierał z żalem, mając dopiero 42 lata, przekazał żonie i dzieciom gorzkie słowa prawdy, że Ojczyzna, której poświęcił młodość, siły i zdrowie, skrzywdziła go przez złych ludzi. Zmarł 25 stycznia 1939. Pogrzeb odbył się w Jabłonce 27 stycznia.

Zakończył przedwcześnie pracowite życie porucznik WP, nauczyciel, zasłużony działacz społeczny, organizator i dowódca Legii Orawskiej odznaczony Krzyżem Niepodległości, Srebrnym Krzyżem Zasługi i Krzy­żem POW. Pogrzeb zgromadził liczne tłumy miejscowej ludności, młodzież szkolną z nauczycielstwem, delegacje ze wszystkich wsi orawskich, ludność i dzieci z Odrowąża, reprezentacje władz powiatowych z Nowego Targu, przedstawicieli ZNP, duchowieństwo ze Spisza i Orawy, kolegów z Legii Spisko-Orawskiej. Był manifestacją żalu i uznania jego zasług. Mszę św. żałobną odprawił ks. Julian Łysek, kazanie wygłosił ks. Marcin Jabłoński, trumnę ponieśli towarzysze broni przy asyście młodzieży strzeleckiej z bronią na ramieniu. Kondukt otwierała drużyna OSP, tworząc szpaler dla licznie przybyłego duchowieństwa. Nad grobem przemawiali: imieniem ziemi spiskiej Michał Balara, imieniem Legii Spiskiej jej były dowódca por. Wojciech Lorencowicz, imieniem Związku Górali Spiszą i Orawy sekretarz Józef Stanek. Depesze kondolencyjne nadesłali: dr Michał Grażyński – wojewoda śląski, prof. Walery Goetel — rektor Akademii Górniczo-Hutniczej z Krakowa, Towarzystwo Przyjaciół Spiszą i Orawy z Warszawy, ks. Ferdynand Machay, prof. Zachemski— dyr. gimn. św. Anny w Krakowie oraz księża: Jabłoński, Łysek, Buroń, Maślak, Gąsiorek i Łabędź.

Uzupełnienia:
1. W nocy z dnia 31 X na 1 XI 1918 oddziały ukraińskie opanowały znaczną część Lwowa oraz Galicję Wschodnią aż po San. Dnia 12 XI 1918 Piłsudski wysłał do gen. Roji następujący rozkaz: „Kampanię rozpoczętą przez Was na Spiszu przerwać, użyte w tym celu oddziały wycofać do Galicji poza linię obowiązującą przed wojną, jako linię graniczną między Galicją a Węgrami. Ilość wojsk stacjonujących w Nowym Sączu obniżyć do możliwych granic. Zaoszczędzonych sił użyć: do wzmocnienia załóg i obsady wojskowej na Śląsku Cieszyńskim, do wzmocnienia ekspedycji wschodnio-galicyjskiej.” Józef Piłsudski: PISMA ZBIOROWE, tom VI, s. 89. Dnia 15 XII 1918 5 Brygada Strzelców Podhalańskich wysłała na odsiecz Lwowa 7 kompanii strzelców i 12 karabinów maszynowych.

2. W czasie działalności orawskiej, wracając raz autem wojskowym z inspekcji placówek polskich, przy zjeździe z góry lipnickiej, auto odrzucone od stosu kamieni, wywróciło się, ciężko raniąc Dziubka. Podstawa czaszki pęknięta, złamana ręka, mostek i 2 żebra. Nieprzytomnego i krwawiącego Dziubka odwieźli ludzie (przy kopaniu ziemniaków) na wozie do Jabłonki. Szofer i por.. Hanczke zostali tylko lekko ranni. Niepokojąc się przerwą w swojej działalności powoli powraca do zdrowia, ale porusza się przy pomocy dwóch stołeczków. Zniecierpliwiony udał się nad Czarną Orawę, zanurzył się do wody, po wyjściu odrzucił stołeczki i o własnych siłach wrócił do domu.

3. W Lipnicy Wielkiej działał konspiracyjny punkt oporu na plebanii u ks. proboszcza Karola Machaya. Jego siostra Józefa i wikariusz ks. Józef Buroń, polscy patrioci, potajemnie otrzymywali gazety, broszury i odezwy z Czarnego Dunajca przez łącznika Jana Machaya „Krzemienia”, które rozchodziły się na miejscu, natomiast Alojzy Stercula „Lojzik” przenosił część tych materiałów do Rabczyc, Wesołego i Mutnego, zaś materiały informacyjne z tego terenu docierały do Czarnego Dunajca. Tu też przyszło pilne polecenie o przerzuceniu Piotra Borowego do Polski, co bardzo zręcznie wykonał ks. Buroń. Zabudowania plebanii były pilnie śledzone i często rewidowane przez żandarmów czeskich a Józefa (później żona E. Miki) była cztery razy więziona przez Czechów. Za pracę niepodległościową otrzymała Krzyż Kawalerski Odrodzenia Polski i Krzyż Niepodległości.

LIT.:
Wendelin Dziubek: PAMIĘTNIK, kronika życia i działalności (rękopis).

Leon Rydel

Leon Rydel, Wendelin Dziubek — dowódca Legii Orawskiej 1918—1920 Orawa. 1990, nr 6-8, s. 13-16.