Świecznik gazdy Borowego

Orawa – kraina nieznana lub trochę zapomniana, ale kusząca tajemnicą. W literackich relacjach odkrywających Orawę (Zejsznera, Zawilińskiego, Wańkowicza), odnajdziemy motyw wjazdu w legendarną, zagubioną wśród niedostępnych gór krainę – wyjątkową, ale również zagadkową. Gdy odwiedzający zostawiają za sobą orawskie miejsca, poznaną historię, ludzi – wyczuwa się w ich słowach pewność, że odkryli niezwykły skrawek polskiej ziemi, choć także żal, bo oto pozostawiają go nadal samotnym i opuszczonym.


W 1920 roku przyłączono do niepodległej Polski część naszego regionu. Mimo upływu stu lat przekazy bohaterów tamtych wydarzeń są zaskakująco aktualne. Wymowna i mądra jest mowa gazdy Piotra Borowego „O siedmioramiennym świycniku generała Tytusa”. Łatwo sobie wyobrazić skupionego, pełnego spokoju i rozwagi Borowego, orawskiego gazdę, który stoi przed tłumem ludzi w warszawskiej filharmonii i ostrzega:


Menora„Taki świycnik musi być i w Polsce i musi się na nim świycić siedym świyc:

miłość, praca, jedna wolo, prowda, umiłowanie cierpienio, sprawiedliwość i religia katolicka.

Tych siedym świyc musi się nieustannie polić, aby Polska mocna była.

To Wom powiedział ks. Piotr Skarga przed rozbiorami, to Wom powiado i chłop, Piotr Borowy, po zmartwychwstaniu Polski”.

 


To pytania także o współczesną Polskę, a w niej o Orawę. Czy nie staje się domem bez okien, do którego w worku noso światło? Czy palą się u nas świece miłości, pracowitości, zdrowej woli, prawdy, sprawiedliwości, umiejętności znoszenia trudów – o to pytałby pewnie gazda Piotr Borowy w stulecie odzyskanej niepodległości.


Historia Orawy to także historia pogranicza, a zatem dziedziczymy w jakiś sposób jej napięcie, potrzebę samookreślenia się, czasem konflikt. Kiedy jednak przyjmiemy spojrzenie Piotra Borowego, to wtedy Orawa staje się miejscem, w którym każdy – bez względu na poglądy, wyznanie czy deklarowane pochodzenie – może odnaleźć swój dom i wieść dobre i szczęśliwe życie.


Ten czas rocznicowy niech będzie czasem świętowania, dumy, spotkań ponad podziałami. Niech stanie się czasem pojednania, wzbogacania wiedzy o naszym dziedzictwie i naszej historii.

z: "Gazda Piotr Borowy" ks. Ferdynand Machay, nakładem Związku Górali Spisza i Orawy, Kraków 1938 r.