Orawa w latach 1918—1920

Przedstawiając poniżej wydarzenia z lat 1918—1920 na Orawie i Orawy dotyczące, wykorzystaliśmy kalendarium sporządzone przez Eugeniusza Piekarczyka a zamieszczone w opracowaniu zat. „Z przeszłości polskiej i słowackiej Orawy w byłym państwie węgierskim”. Opracowanie to, mające datę 1970 r. i miejsce powstania Jabłonkę, pozostaje do dziś w maszynopisie. Jeden z egzemplarzy owego bardzo interesującego opracowania, dedykowany p. Janowi Kantemu Dzianottowi, został przez tego ostatniego ofiarowany Towarzystwu Przyjaciół Orawy. Na pracy Eugeniusz Piekarczyk tak o sobie pisze: „Niniejsze notatki historyczne pisze góral z Jabłonki ur. 18 XI 1898, od dzieciństwa mówiący polską gwarą orawską, jeden ze świadków dziejów Orawy od początku bieżącego stulecia. W szkole podstawowej uczył się — według obowiązujących tu programów— po węgiersku i słowacku, ukończył

węgierską szkołę średnią i węgierską szkołę dla oficerów rezerwy. Z literacką polszczyzną zetknął się po raz pierwszy — po ukończeniu czwartej klasy gimnazjalnej — w kółku zorganizowanym przez Bednarskiego… W r. 1919 zapisał się na UJ w Krakowie i był jednym z trzech pierwszych studentów orawskich tej uczelni. W r. 1920 pracował w akcji plebiscytowej Polskiego Komitetu Plebiscytowego dla Orawy. Na uniwersytecie studiował nauki przyrodnicze i uzyskał dyplom na nauczyciela szkół średnich. W tym zawodzie pracował do roku 1958.”

Poniżej prezentujemy owe notatki historyczne opracowane przez Eugeniusza Piekarczyka, uzupełniając je cytatami z wydanej niedawno broszury J. Wiechowskiego pt. „Spór o Zaolzie”, w tych miejscach, które — naszym zdaniem — wymagały ukazania zjawisk dotyczących Orawy w szerszym, międzynarodowym kontekście.

Kronika wydarzeń od końca wojny światowej do 28 VII 1920 — daty przyłączenia naszych wsi orawskich do Polski:

5 XI 1918. Pierwszy krok ku Polsce był uczyniony w Jabłonce 5 listopada. Na zapowiedziane w poprzednim dniu jarmarcznym zebranie przybyło dużo gazdów z Jabłonki i sąsiednich wsi. Do zebranych przemówił ks. Ferdynand Machay, po czym przyjęto rezolucję (…) Na zebraniu wybrano Radę Narodową jako tymczasowy czynnik administracyjny. W Nowym Targu działała już administracja polska z Janem Bednarskim jako komisarzem rządowym na czele. Bednarski zdecydował wysłać oddziały wojska polskiego na Orawę.

6 XI 1918. Wkroczenie wojska polskiego do Jabłonki. Na powitanie polskich żołnierzy zebrał się wielki tłum i po uroczystych przemówieniach przysięgał wierność Polsce. We wsiach później do Polski przyłączonych wybierano — bez najmniejszego oporu — nowych wójtów i rady gminne, które się podporządkowały powiatowej władzy administracyjnej w Nowym Targu i zaakceptowały przyłączenie do Polski. Administracja polska działała tutaj od 6 XI 1918 do 13 I 1919.

„Tymczasem starania rządu czechosłowackiego o poparcie przez Ententę jego programu terytorialnego przynosiły kolejne efekty. Na początku grudnia 1918 r. wojska byłej monarchii austro-węgierskiej przystąpiły — z polecenia Ententy — do opuszczania Słowacji, a na ich miejsce miały wkroczyć siły podległe rządowi w Pradze. Stosunkowo niewielkie oddziały polskie na Orawie i Spiszu starały się unikać starć z wojskami czeskimi, co oczywiście umożliwiło tym drugim wkroczenie do większości gmin polskich. W trzeciej dekadzie grudnia podpisane zostały w Popradzie i Chyżnem porozumienia polsko-czechosłowackie — niekorzystne dla strony polskiej — o rozgraniczeniu na Spiszu i Orawie. Polacy zastrzegli wówczas, że wiążąca będzie decyzja Konferencji Pokojowej w Paryżu, która miała obradować w roku następnym. Jeszcze przez kilkanaście dni — do połowy stycznia 1919 r. — funkcjonowała na tych terenach administracja polska, wycofana na polecenie z Warszawy po zażądaniu tego przez jednego z wojskowych przedstawicieli Ententy. Wybory do Sejmu Ustawodawczego na Orawie i Spiszu nie mogły być przeprowadzone.” (J. Wiechowski, Spór o Zaolzie, Warszawa 1990, s. 17).

13 I 1919. Wycofanie oddziałów wojska polskiego z Orawy. Stało się to wskutek zabiegów rządu czechosłowackiego u szefa komisji koalicyjnej w Budapeszcie pułkownika francuskiego Vixa. Polska zakupiła w Budapeszcie amunicję, potrzebną do prowadzenia ówczesnej wojny z radziecką Rosją. Pułkownik Vix pod tym warunkiem udzielił zezwolenia na przewóz amunicji, że rząd polski odwoła oddziały wojskowe z byłych północnych terenów węgierskich. Po wycofaniu się żołnierzy polskich nasze wsie przeszły pod rządy czechosłowackie i zostały obsadzone przez żandarmerię czeską.

Luty 1919. Z inicjatywy poety Podhala Tetmajera zorganizowano w Krakowie „Komitet Obrony Spisza, Orawy, Czadeckiego i Podhala”. Komitet rozpoczął działalność propagandową przez publikowanie w sprawie tych ziem odezw i broszur, organizowanie zebrań i wieców. W pracach komitetu brało udział również Polskie Towarzystwo Tatrzańskie i Związek Podhalan.

Marzec 1919. Członek misji koalicyjnej w Polsce, angielski pułkownik Wade, po wizycie w Zakopanem i po szczegółowym zapoznaniu się w rozmowach z Orawiakami i Spiszakami ze stosunkami spisko-orawskimi, polecił wysłać delegację do ambasadora Noulensa, szefa misji. W delegacji wzięli udział: ks. F. Machay, Kazimierz Rouppert, prof. Uniw. Jag. oraz gazdowie Piotr Borowy z Rabczyc, Ignacy Sandrzyk z Jabłonki, Wojciech Halczyn i Mateusz Koszczak jako przedstawiciele Spisza. Po audiencji u ministra spraw zagranicznych delegacja wyjechała do bawiącego w Poznaniu Noulensa, który skierował ją do Paryża. Do Paryża udaje się delegacja w osobach: ks. F. Machay, K. Rouppert, P. Borowy, W. Halczyn. Sprawa spornych terenów — dziedzictwa, po byłym państwie węgierskim — wchodzi na tory międzynarodowych obrad.

Lipiec 1919. Na skutek polecenia przedstawicieli koalicji zwycięskich w wojnie państw odbyły się w Krakowie bezpośrednie rokowania między Polakami a Czechami w celu ugodowego załatwienia sporów. Rokowania spełzły na niczym.

27 IX 1919. Rada Najwyższa przyjmuje propozycję polską, aby o swych losach zadecydowała sama ludność. 27 IX wydano decyzję zarządzającą plebiscyt na Śląsku Cieszyńskim, Orawie i Spiszu. Na Orawie miał się odbyć plebiscyt w całym powiecie namiestowskim i trzciańskim, zarówno we wsiach polskich jak i słowackich.

„27 września Rada Najwyższa pięciu głównych mocarstw Ententy podjęła decyzję o przeprowadzeniu plebiscytu na całym obszarze Śląska Cieszyńskiego, Orawy oraz części Spisza pod kontrolą nowej, Międzysojuszniczej Komisji Plebiscytowej i przed upływem najbliższych ośmiu miesięcy. Pomimo starań delegatów polskich w Paryżu, a także specjalnie przybyłych tam przedstawicieli Orawy i Spisza (…) z plebiscytu wyłączono powiat czadecki oraz (na Spiszu) powiaty kieżmarski i starolubowelski. Przeciwko nieobjęciu tych terenów plebiscytem protestowali Roman Dmowski i premier Ignacy Paderewski, jednakże bez rezultatu. (…) Strona polska nie była też w pełni usatysfakcjonowana z powodu kolejnego odroczenia ostatecznego rozwiązania całego sporu. Jak się niebawem okaże, właśnie to odroczenie miało swoje daleko idące konsekwencje. Ale na razie decyzja Rady Najwyższej mocarstw Ententy o zorganizowaniu plebiscytu jest poważną porażką Czechosłowacji. Perspektywa takiego rozwiązania konfliktu — słuszna z punktu widzenia prawa narodów do samookreślania — eliminowała bowiem jej roszczenia opierane na argumentacji historycznej (nie zawsze zresztą ścisłej, co niejednokrotnie wykazywali przedstawiciele polscy).” (J. Wiechowski, Spór o Zaolzie…, s. 24—25).

Październik 1919. Zorganizowano w Nowym Targu komitet plebiscytowy, który rozpoczął intensywną działalność propagandową i agitacyjną.

Kwiecień 1920. Obsadzenie obszaru plebiscytowego przez załogę francuską. Na teren przybywa Komisja Międzysojusznicza złożona z przedstawicieli Francji, Włoch, Anglii i Japonii; dotychczasowa administracja czechosłowacka spełnia nadal swe funkcje pod jej nadzorem. Do współpracy ze starostami czechosłowackimi mianowano polskich rezydentów (Eugeniusz Jabłoński i Eugeniusz Machay). Przedstawicielem rządu polskiego przy międzysojuszniczej komisji był dr J. Diehl.

10 VII 1920. Z powodu ciężkiej sytuacji na froncie, kiedy armia czerwona posuwała się w głąb kraju, Polska szukała pomocy u zwycięskich państw Zachodu. Wysłano delegację do Spa, gdzie zaczynały się obrady państw sprzymierzonych z przedstawicielami Niemiec w sprawie rozbrojenia i odszkodowań wojennych. Pod naciskiem przedstawicieli koalicji nasi delegaci zgodzili się na odwołanie plebiscytu i na oddanie rozstrzygnięcia sporu decyzji Konferencji Ambasadorów.

,,10 lipca 1920 r. w Spa premier Władysław Grabski podpisał z przedstawicielami głównych mocarstw Ententy znany układ, w którym mocarstwa te sformułowały swoje warunki zwrócenia się do Rosji Radzieckiej o rozejm w wojnie z Polską oraz okazanie Polsce pomocy wojskowej (nie sprecyzowanej zresztą). Jednym z tych warunków była zgoda rządu polskiego na decyzje Ententy w sprawie konfliktu cieszyńskiego. Tego samego dnia, również w Spa, delegaci Polski i Czechosłowacji wydali wspólną deklarację, która wyrażała formalną zgodę na zastąpienie plebiscytu na Śląsku Cieszyńskim, Orawie i Spiszu arbitrażem mocarstw zachodnich. „Delegaci obu rządów— wyrażają przekonanie, że Rada Najwyższa, powodowana uczuciem sprawiedliwości o słuszności, będzie umiała uwzględnić prawdziwe interesy obu bratnich narodów. Uważają one chwilę podpisania tej deklaracji za punkt wyjścia do nowych stosunków, oczywiście serdecznych i przyjaznych, między Polską a Czechosłowacją”. Decyzję miała podjąć funkcjonująca w Paryżu Konferencja Ambasadorów mocarstw Ententy.” (J. Wiechowski, Spór o Zaolzie…, s. 29—30).

28 VII 1920. Konferencja Ambasadorów w Paryżu wydała uchwałę 28 lipca 1920, w myśl której oddano nam na Orawie 15 wsi. Rozstrzygnięcie sporu było oczywiście pospieszne i nieprzemyślane, gdyż w sposób mechaniczny przecięto Lipnicę Wielką na dwie części. Cześć bliższą Babiej Górze otrzymała Czechosłowacja, dolną Polska. Po czterech latach Polska odstąpiła przyznane nam wsie Suchą Górę i Głodówkę za górną część Lipnicy Wielkiej.

„Decyzja Konferencji Ambasadorów — złożonej z przedstawicieli Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Japonii — o przebiegu granicy polsko-czechosłowackiej na Śląsku Cieszyńskim, Orawie i Spiszu zapadła 28 lipca 1920 r. Z całego obszaru Śląska Cieszyńskiego wynoszącego 2282 km2 i liczącego 435 tys. mieszkańców — Polsce przypadał jedynie powiat bielski i część cieszyńskiego (sam Cieszyn został podzielony). Było to niewiele ponad 1000 km2 i 142 tys. mieszkańców. ( …) Z obszarów niedoszłego plebiscytu na Orawie i Spiszu Polska otrzymała łącznie 27 wsi z 30 tys. mieszkańców, po stronie słowackiej znalazły się zaś 44 wsie z ludnością liczącą ponad 45 tys., wśród której — według danych polskich — zdecydowanie przeważali Polacy. Ignacy Paderewski podpisał to postanowienie dopiero po dwóch dniach i po przełamaniu silnych oporów. Jego sekretarz Sylwin Strakacz relacjonował później, że „gdy Prezydent chciał odmówić podpisu swego na tego rodzaju akcie, pokazano dokument podpisany przez p. Grabskiego i zapytano, czy to już. Polska nie szanuje swego własnego słowa? I podpisał.” Paderewski dołączył jednak oświadczenie protestacyjne, wskazując na niezgodność decyzji Komisji Ambasadorów z zasadą samostanowienia narodów, skoro po stronie czeskiej i słowackiej znalazło się prawie 180 tysięcy Polaków.

„Decyzja powzięta przez Konferencję Ambasadorów — głosił protest — wykopała pomiędzy dwoma narodami przepaść, której nic wypełnić nie zdoła.” (…) W społeczeństwie polskim postanowienie Konferencji Ambasadorów z 23 lipca 1920 r. wzbudziło gorycz na długie lata, tym większą, że zapadło w okresie szczególnie ciężkim dla Polski — ofensywy Armii Czerwonej w kierunku Warszawy i związanego z tym bezpośredniego zagrożenia niepodległości Polski. Okoliczność ta miała swoje znaczenie, ponieważ wcześniej od oficjalnej zgody rządu polskiego na arbitraż w sprawie cieszyńskiej (a także od spełnienia kilku innych warunków) mocarstwa zachodnie uzależniały swoje pośrednictwo o rozejm w wojnie polsko-radzieckiej oraz okazanie Polsce pomocy w materiale wojennym, rząd czechosłowacki sugerował zaś nieutrudnianie tranzytu tejże pomocy przez swoje terytorium. Tymczasem do mediacji Entanty — a konkretnie Wielkiej Brytanii — na rzecz rozejmu na froncie polsko-radzieckim nie doszło (propozycja w tej sprawie została przez Moskwę odrzucona), pomoc w materiale wojennym okazała się mniej niż skromna, a kwestię tranzytu przez terytorium ĆSR przesądziło ogłoszenie przez Pragę (…) <najściślejszej neutralności.” (J. Wiechowski, Spór o Zaolzie…,s. 30—31).

opracował R.K.

Piąty listopada 1918 roku

tekst opublikowany w: Orawa IX 1990 nr 6-8