Prasa lokalna odgrywa bardzo ważną rolę w życiu małych społeczności, na prowincji, w regionach oddalonych od centów kultury. Dobrze o tym wiedzieli nasi orawscy działacze na przełomie XIX i XX wieku. Czasopisma wtedy odgrywały szczególną rolę w propagowaniu idei regionalistycznych oraz budzeniu polskości na Orawie. Miały one docierać zarówno do prostych górali, jak i do inteligencji góralskiej. W owych czasach najważniejszą funkcją było uświadomienie narodowościowe wśród górali kresów południowych i zwrócenie im uwagi na ich oryginalną kulturę, którą winni szanować i pielęgnować, wskazując na podtrzymanie tradycji, możliwości samorozwoju kultury regionalnej i decentralizację, która odgrywa tak zasadniczą rolę w rozkwicie struktur demokratycznych w danym społeczeństwie.
Dzisiaj również w dobie wejścia Polski do Unii Europejskiej, a przede wszystek w okresie kształtowania się polskiej samorządowości dziennikarz lokalny odgrywać będzie coraz większą rolę. To on będzie w dużej mierze kształtował społeczność lokalną, urabiając postawy obywatelskie. Dziennikarstwo lokalne to działalność bardzo odpowiedzialna. Nie może ona liczyć na zyski, bardzo często będzie to po prosu praca społeczna, a więc ma ona w sobie coś z misji, coś z posłannictwa.
Prasa lokalna nie tyle ma dostarczać informacji, co edukować, a nawet wychowywać. To trudne zadania, któremu nie wielu może podołać, ale z którego nie wolno nam rezygnować. My górale pamiętamy szczególnie wymowne słowa naszego rodaka ks. prof. Józefa Tischnera: Wychowanie człowieka jest zawsze wychowaniem do odpowiedzialności.
Dziennikarz lokalny to najczęściej nauczyciel, samorządowiec, artysta ludowy, literat oraz osoba emocjonalnie związana z regionem, czyli ze swoją „małą ojczyzną”. To winien być człowiek uczulony na dobro ogółu, uczyć tolerancji i otwartości, zachęcać do współistnienia, współpracy oraz kształtować postawy otwarte. Musi unikać konfliktów, a szukać porozumienia, myśleć społecznie a nie politycznie, musi przede wszystkim działać, udzielać się w życiu regionalnym, kultywować tradycję regionu, przypominać o dziedzictwie, o tożsamości regionalnej.
Bronisław Gołębiowski pisząc o funkcji prasy lokalnej wskazuje na trzy elementy: obieg informacji o życiu społeczności lokalnej w powiązaniu ze zbiorowością regionalną i krajową Informacja jest bowiem tą witaminą, która wzbudza inicjatywność, aktywność, pozwala na samorządzenie się i współdecydowanie z samorządem. Komentarz, publicystyka, teksty edukacyjne podtrzymują więź jaka powstaje wskutek dobrego poinformowania faktycznego. Dopiero obiektywna, celna, zrozumiała informacja umożliwia dobry, pogłębiony komentarz a te obie funkcje dadzą realizację tej, która ma znaczenie świadomościowo-kulturowe: integrację środowiska lokalnego i kształtowanie się lokalnej opinii publicznej. Przy czym lokalnej nie znaczy partykularnej, zaściankowej, lecz otwartej na konteksty opinii regionu, kraju i świata. Wtedy nie będzie wywoływać obrazy, gniewu, „pyskówek”, pomówień.
Wypowiedź ta wyraźnie podkreśla ważność prasy lokalnej, której zasadniczą cechą staje się odpowiedzialność za kształtowanie życia społecznego, gospodarczego i kulturalnego regionu. Prasa lokalny nie może wzorować się, niestety na coraz bardziej popularnej tzw. prasie brukowej, nie może szukać tanich sensacji, emanować nienawiścią, atakować, stawać się siłą destrukcyjną. Prasa lokalna to bardzo ważny głos, jest to głos społeczny, ale powinien on być rzetelny, budować i zespalać. My na Orawie mamy swoje wielkie dziennikarskie wzorce, nie musi patrzeć na to co proponują nam współczesne media, sięgnijmy do tekstów dra Jana Bednarskiego, Eugeniusza Sterculi i Aleksandera Matonoga, księży Ferdynanda Machay, Karola i Antoniego Sikory. Poczujemy tam prawdziwego, orawskiego ducha wielki patriotyzm i tę jakże ważna odpowiedzialność za Orawę.
Emil Kowalczyk