Emil Kowalczyk
Idąc rabczycką drogą w stronę Grónicka około jednego kilometra, znajdujemy zaraz za potokiem źródełko, o którym zaczyna być coraz głośniej. O jego nadzwyczajnych, by nie rzec cudownych właściwościach, mówi się nie tylko w Lipnicy, ale także i na Orawie, a nawet wśród rodaków za granicą w Ameryce.
Zresztą owo źródełko z takich szczególnych właściwości słynęło od dawna i cieszyło się sporą popularnością wśród lipniczan. Piotr Borowy tą wodą leczył zarówno siebie jaki i swoich „braci” oraz innych ludzi. Wielu z nich przypisuje powrót do zdrowia właśnie piciu wody z tego miejsca oraz odmówieniu stosownych modlitw.
Ostatnio w Lipnicy dość znana jest historia, która wydarzyła się na początku 1998 roku. Otóż 91-letnia nasza mieszkanka Emilia Pakos bardzo poważnie zachorowała. Rodzina przygotowana była na najgorsze. Ciężki stan potwierdził bowiem lekarz. Będąca niemal w agonii kobieta powiedziała, że był przy niej Pieter, który modlił się nad nią i przyniósł jej swojej wody. Poprosiła właśnie o przyniesienie wody ze źródełka. Po jej wypiciu poczuła się lepiej, a na trzeci dzień już obierała dla siebie ziemniaki… Jeszcze długo cieszyła się dobrym zdrowiem…
Ludzie po tym wydarzeniu zaczęli dość licznie przychodzić po wodę do tego źródełka, ale nabieranie jej było dość uciążliwe. Wychodząc niejako naprzeciw tym zapotrzebowaniom, ksiądz proboszcz Bolesław Kołacz zainicjował odbudowanie źródełka. Pomysł ten zrealizowano przy pomocy gminy, której Gospodarstwo Pomocnicze wykonało odbudowę źródełka w stylu dawnej studni orawskiej, wymurowano także kapliczkę ku czci Matki Boskiej Ludźmierskiej oraz poprawiono również drogę dojazdową. Do tych prac aktywnie włączyli się także mieszkańcy – zwłaszcza z dawnego sąsiedztwa Borowego.
Poświęcenie nowej kapliczki MBL i źródełka dokonał 15.X.1998 roku ks. bp Jan Szkodoń – rodak z Chyżnego. Na to niezwykłe wydarzenie Lipniczanie przygotowali się bardzo starannie. Pięknie bowiem umaili drogę wiodącą do źródełka. Odnowili i ozdobili krzyż Apostoła Orawy oraz jego mogiłę. Tę podniosłą uroczystość uświetniła Lipnicka Orkiestra Dęta Strażaków i ich poczet sztandarowy.
Ksiądz Biskup w towarzystwie duchowieństwa – wicedziekana ojca Michała Wojnarowskiego – proboszcza z Chyżnego, ks. Stanisława Góreckiego – proboszcza z Jabłonki, ks. proboszcza Bolesława Kołacza z Lipnicy, ks. wikarego Piotra i sióstr albertynek dokonał uroczystego poświęcenia kapliczki i źródełka. Wspólnie z licznie zgromadzonymi tam parafianami odmówiono modlitwy za papieża i chorych.
Oczywiście ks. bp Jan napił się tej wody (zabrał nawet butelkę wody Borowego do Krakowa). Podobnie postąpili inni księża. Następnie do źródełka przychodzili przybyli tam ludzie – zwłaszcza chorzy i kosztowali źródlanej wody, napełniając także przyniesione ze sobą naczynia, by zabrać wodę dla pozostałych domowników – czy też ludzi obłożnie chorych.
Ks. Biskupa interesowało również i drugie źródło „Pod sosną” – znajdujące się w pobliżu, a nieco zapomniane z wodą siarkowodorową typu „Zuber”. Nasz dostojny gość zeszedł po skarpie do tego źródełka i napił się tej wody, zachwalając jej walory lecznicze. Być może, iż to miejsce położone jest wokół leczniczych źródeł i to także wpływa na dobre samopoczucie jakiego doznajemy w tej okolicy.
W drodze powrotnej ks. Biskup zatrzymał się pod Krzyżem Borowego i wraz z towarzyszącymi mu księżmi i gośćmi odmówił krótką modlitwę.
Ta skromna, ale niezwykle wymowna uroczystość wywarła wielkie wrażenie na wszystkich uczestnikach. Jeden z gazdów w prywatnej rozmowie z ks. Biskupem powiedział: „Aleście nam Księże Biskupie sprawili radość. Tak długo czekaliśmy na tę chwilę. Bóg Wam zapłać za to!”
tekst opublikowany w: Orawa X 1998 nr 36